Forum dyskusyjne o turystyce górskiej w Polsce
Doliną Chochołowska turyści zaczęli interesować się dość późno, bo dopiero na początku XX w. i to dzięki temu, że biegła tędy popularna droga na grań Rohaczy. Pierwszy dłuższy szlak poprowadzono w latach 1901 -1902 na Wołowiec, skąd odchodzi grań na Przełęcz Jamnicką i dalej na Rohacze, przypominające swoją budową Tatry Wysokie. Ta najdłuższa dolina w Tatrach Polskich ma powierzchnię 35,6 km2 i rozciąga się wzdłuż potoku Chochołowskiego na długości około 10 km. Jej górną granicę wyznacza od południa główna grań od Wołowca (2064 m n.p.m.) do Starobociańskiego Wierchu (2176 m n.p.m.) i Raczkowej Przełęczy (1959 m n.p.m.) a od wschodu grzbiety Kominiarskiego Wierch (1829 m n.p.m.) i masyw Ornaku. W jej górnym piętrze południowym, dolina rozdziela się na trzy: Wyżnią Dolinę Chochołowską, Dolinę Jarząbczą i Dolinę Starej Roboty. Wylotem północnym doliny jest słynna Siwa Polana. Dolinę zdobią charakterystyczne dolomity i wapienie dolomitowe.
Dopiero w roku 1911, z inicjatywy narciarzy zrzeszonych w Towarzystwie Tatrzańskim, u wylotu Doliny
Offline
Busem do Doliny Chochołowskiej - Siwa Polana - do schroniska na Chochołowskiej Dolinie - dookoła Chochołowskiej Polany - do Siwej Polany - busem Zakopane.
Spakowałem swój cały majdan do samochodu - akumulator naładowany. Podziękowałem za pobyt i pojechałem na dworzec po moją "drugą" połowę. Około 9.30 przyjechała pociągiem. Zalokowaliśmy się na kwaterze i pojechaliśmy busem do Doliny Chochołowskiej. Musiałem żonę zaaklimatyzować, więc to była mała rozgrzewka przed następnym, bardziej ambitnym dniem.
Wolnym marszem poszliśmy na Polanę Chochołowską. Miejsce jest urokliwe - uwielbiam, gdy jest wokół mnie cisza - wpadam w zadumę i podziwiam to co stworzył Bóg.
Obchodzimy polanę , gdzie znajduje się mały kościółek i kapliczka. Ja jak zwykle znalazłem bacówkę i nie opuszczam kolejnego kubka żentycy. Ponieważ słoneczko lekko ogrzewa, nie opuszczamy jeszcze polany - odpoczywamy na trawie.
Po refleksjach wracamy do punktu wyjścia, czyli do Siwej Polany i busem do Zakopanego.
Offline